Decyzja o sprzedaży Polkomtela – operatora sieci Plus – zapadła w optymalnym czasie. Sam proces sprzedaży należy ocenić jako transparentny i apolityczny – wynika z raportu Audytela „Analiza pro
Polski rynek telefonii komórkowej okres łatwych wzrostów ma już za sobą. Coraz wolniejsze jest tempo przyrostu nowych kart SIM (4,8 proc. w 2010 r.), a co istotniejsze – przyrost ten nie przekłada się na wzrost przychodów operatorów komórkowych (2,4 proc. w 2010 r.). W takiej sytuacji mamy do czynienia z coraz ostrzejszą konkurencją między operatorami, w rygorystycznych warunkach narzucanych przez Urząd Komunikacji Elektronicznej.
Przyszłość tego segmentu rynku leży w poważnych inwestycjach w sieć 4G oraz w udostępnieniu kontentu i usług dodanych. To inwestycje nie tylko kosztowne, ale pociągające za sobą spore ryzyko techniczne i rynkowe. Z punktu widzenia Polkomtel S.A. duże znaczenie ma fakt, iż główni konkurencji zawarli porozumienie w sprawie wspólnej infrastruktury, które może spowodować uzyskanie przez nich trwałej przewagi kosztowej. Skuteczna konkurencja z międzynarodowymi gigantami, Deutsche Telekom (T-Mobile – była Era) i z France Telecom (Orange) wymaga olbrzymich nakładów finansowych i akceptacji przez udziałowców ryzyka inwestycyjnego.
Z tych względów należy uznać, że decyzja o sprzedaży udziałów Polkomtela zapadła w odpowiednim czasie. Zbycie udziałów pozwoli obecnym akcjonariuszom (m.in. spółki z istotnym udziałem Skarbu Państwa) na uniknięcie zagrożeń związanych z możliwą utratą przez spółkę czołowej pozycji na rynku. W dalszej perspektywie mogłoby to oznaczać nie tylko stagnację, ale nawet spadek przychodów. Warto przypomnieć, że historia rywalizacji z dwoma największymi konkurentami pokazuje, że pozycja lidera może się zmienić z kwartału na kwartał – szczególnie obecnie, gdy dwóch głównych konkurentów może się poszczycić mocną pozycją. Dodatkowo rynku mogą pojawić się nowi konkurenci. Już obecnie na takiego nowego, agresywnego konkurenta, zwłaszcza na rynku mobilnego dostępu do Internetu i dostawy treści multimedialnych, wyrasta grupa Cyfrowego Polsatu. Jednocześnie akcjonariusze musieliby liczyć się z ryzykiem koniecznych, miliardowych nakładów na budowę nowej sieci 4G.
Udana sprzedaż Spółki przyniesie nie tylko korzyści finansowe, lecz również wizerunkowe – m.in. obecnych akcjonariuszy, samej spółki a także dla Skarbu Państwa. Będzie też całkowicie neutralna w aspekcie bezpieczeństwa telekomunikacyjnego.
– Wszelkie zmiany kapitałowe na rynku telekomunikacyjnym, które prowadzą do nowych inwestycji technologiczny będą skutkować zwiększeniem konkurencji, a więc lepszą i tańszą ofertą dla konsumentów – twierdzi Krzysztof Król, viceprezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.
Należy ocenić, że przyjęta strategia sprzedaży udziałów Polkomtela realizuje reguły przejrzystości i jest wolna od polityki. Potwierdza to fakt, że mimo ostrej polaryzacji na polskiej cenie politycznej nie padły zarzuty odnośnie samego faktu sprzedaży Polkomtela, ani wybranej ścieżki sprzedaży. Starannie i profesjonalnie przygotowany plan zbycia akcji spotkał się z dużym zainteresowaniem inwestorów.
Spowolnienie lub wręcz wstrzymanie procesu sprzedaży niosłoby ze sobą bardzo duże ryzyko reputacyjne. Mogłoby także spowodować duży spadek zainteresowania dalszą prywatyzacją przeznaczonych do sprzedaży zasobów Skarbu Państwa. Zastopowanie procesu sprzedaży z niejasnych powodów (a nie bardzo można sobie wyobrazić powody, które dałoby się dobrze zdefiniować) mogłoby też zniweczyć pozytywny odbiór na zagranicznych rynkach inwestorskich nie tak dawnego zakończenia długotrwałego sporu Skarbu Państwa z zagranicznym inwestorem PZU.