Telekomunikacja – komentarz Audytela na temat sytuacji na rynku (sierpień 2014)
W 2013 r. przeniesiono 1,55 mln numerów komórkowych a dynamika tej usługi wzrosła do 23,9% z 17,8% w roku 2012. Jednak w 2014r w tym optymistycznym obrazie pojawiło się pierwsze pęknięcie – w pierwszym półroczu sieć zmieniło 749,8 tys. numerów, tj. o 2% mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
Informację tę można zestawić z wynikami badań konsumenckich UKE, w których w 2012 r. odsetek osób deklarujących przeniesienie numeru wynosił 4,3% respondentów, podczas gdy w roku 2013 tylko 2,1%. Dwa, nakładające się trendy wyraźnie wskazują, że klienci indywidualni w coraz mniejszym stopniu korzystają z przeniesienia numeru, co świadczy o „zabetonowaniu” oferty operatorów oraz braku motywacji klientów do przejścia do innej sieci.
Można zatem postawić pytanie, kto odpowiada za notowane przyrosty liczby przeniesionych kart SIM? Wygląda na to, że segment klientów instytucjonalnych, który coraz bardziej świadomie podchodzi do wyboru operatora. Klient indywidualny musi „zadowolić się” tym, co w danym momencie firmy telekomunikacyjne mają w swoich cennikach, a rzeczywistość pokazuje, że oferta jest bardzo zbliżona i decydują niuanse.
Klient biznesowy jest w sytuacji o niebo lepszej: konsolidacja zakupu, ogłoszenie konkurencyjnego postępowania zakupowego, negocjacje cenowe, możliwość samodzielnego zakupu telefonów – te wszystkie czynniki sprawiają, że firmy mogą sporo zyskać zmieniając dostawcę.
Sam proces zmiany dostawcy w przypadku klientów biznesowych jest bardziej skomplikowany – umowy z przedsiębiorcami telekomunikacyjnymi są podpisywane na każdy numer osobno, stąd przy ogłaszaniu konkursu ofertowego część numerów zwykle jest wiele miesięcy przez końcem kontraktu. A to grozi konieczności zapłacenia kar umownych. Jak widać, firmy wiedzą jak temu zaradzić, a z drugiej strony operatorzy komórkowi są coraz bardziej skłonni zapłacić kary umowne za klienta, jeśli kontrakt jest dla nich perspektywiczny.