Rozmowy dużo już nie stanieją
Sprzedaż Dialogu to kolejny przykład trwającej od ponad pół roku konsolidacji polskiego rynku telekomunikacyjnego. Konsolidacja teoretycznie powinna zmniejszyć konkurencję i powstrzymać spadek cen. Jednak nie tym razem. Dlaczego? Ponieważ – jak mówi Tomasz Kulisiewicz, główny analityk firmy doradczej Audytel – mamy do czynienia z kurczącym się rynkiem telefonii stacjonarnej i nasyconym rynkiem internetowym z dużym udziałem operatora zasiedziałego, czyli Telekomunikacji Polskiej.
– W takiej sytuacji, gdyby Dialog przejęła Netia, doszłoby do dalszego wzmocnienia operatorów alternatywnych w stosunku do TP. Pozwoliłoby to im skuteczniej konkurować z Telekomunikacją, co akurat miałoby pozytywny wpływ na sytuację klientów dzięki lepszym ofertom – podkreśla. Według niego klienci mogą się spodziewać, że choć ceny usług będą spadać, to już nie tak dynamicznie jak kiedyś. Jednak może się zwiększyć przepustowość łączy internetowych.
Największy wpływ na sytuację klientów będzie mieć sprzedaż Polkomtelu. Według Kulisiewicza najciekawiej z tej perspektywy zapowiada się przejęcie operatora przez Zygmunta Solorza-Żaka. Powstałaby w ten sposób pierwsza znacząca przeciwwaga dla TP.
Zdaniem Kulisiewicza razem z Cyfrowym Polsatem Polkomtel mógłby stworzyć zupełnie nową jakość. – Szybki internet LTE plus szeroka oferta telewizyjna mogą dać miks, jakiego dotychczas nie było. Pod względem cen nie spodziewałbym się jednak gwałtownych spadków, ponieważ grupę czekają kosztowne inwestycje – mówi.
Jeśli Plus nie zmieni właściciela, bardzo zyskać mogą klienci konkurencyjnych sieci. Zwłaszcza T-Mobile i Orange. Kulisiewicz przypomina, że obie spółki będą wspólnie budować sieć, co może obniżyć ich koszty nawet o 30 proc. A to pozwoli na kolejne uatrakcyjnienie ofert niższymi cenami. – Polkomtel, który będzie musiał ponosić koszt inwestycji samodzielnie, nie będzie mógł tak rozpieszczać klientów – dodaje Kulisiewicz.
(Michał Fura, Dziennik Gazeta Prawna/ForsaL.pl, 25.06.2011)