Ludzie zejdźcie z drogi…
Tomasz Kulisiewicz – Już po rozdzieleniu państwowego przedsiębiorstwa Polska Poczta, Telegraf i Telefon na Pocztę Polską i Telekomunikację Polską obydwie te instytucje w swoich udzielnych księstwach eksploatowały setki systemów papierowych i komputerowych, nie dostarczających żadnej rozsądnej informacji. Aż tu nagle pojawiła się elektroniczna konkurencja i przychody z rozmów telefonicznych i listów szybko spadły.
Telekomunikacja Polska „załapała się” na dostarczanie internetu i usług telefonii komórkowej, choć i w tych dziedzinach musi już rozglądać się za czymś nowszym. Poczta Polska próbowała się okopać: dyrekcja skarżyła na konkurencję dokładającą blaszki do listów, a związkowcy jeździli protestować do Brukseli. W oddziałach pocztowych zaś handlowano tak dziwnymi rzeczami, że nawet nie pamiętamy czym dokładnie – czekając w kolejce na znalezienie listu poleconego, nigdy nie mieliśmy zamiaru ich tam kupować.
Poczta Polska chce się teraz skoncentrować się na paczkach, logistyce, bankowości i wydajności.
(IT w administracji, czerwiec 2012)