Polacy są coraz bardziej świadomi posiadanych przez nich praw związanych z ochroną danych osobowych.
Nie dość, że samo zagadnienie przestało być interesujące tylko dla garstki prawników, ponieważ w stechnicyzowanej rzeczywistości możemy zostać sprowadzeni do roli terabajtów danych przetwarzanych głównie w celach marketingowych, to na dodatek każdy na własnej skórze może odkryć, iż prywatność przestała być codziennością, a stała się przywilejem. Niechciany telefon od telemarketera sprzedającego garnki? Tysiące maili o promocjach przygotowanych „tylko dla ciebie”? Wyświetlające się na każdej odwiedzanej stronie internetowej reklamy sprofilowane pod gust użytkownika oceniony na podstawie ostatnio odwiedzanych witryn?
Powyższe przykłady to zaledwie ułamek spraw, z jakimi musimy się zmagać jako podmioty danych, o których informacje pędzą od jednego zaufanego partnera (czyt. głównie przedsiębiorstwa handlującego danymi) do drugiego. W związku z tym unijny ustawodawca wyszedł naprzeciw oczekiwaniom i w ramach rozporządzenia 2016/679, czyli RODO, skłonił państwa członkowskie do powołania nowoczesnych organów nadzorczych, do których zadań należy między innymi rozpatrywanie indywidualnych skarg osób fizycznych na naruszenia ich praw do ochrony danych osobowych.
Polacy piszą skargi
W roku 2018 powstał Urząd Ochrony Danych Osobowych, który był kontynuatorem działań podejmowanych przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Wraz z pojawieniem się nowego prawa lawinowo wzrosła liczba złożonych skarg – ze sprawozdania Prezesa UODO za rok 2019 wynika, iż w tamtym okresie wniesiono 9304 skargi do organu nadzorczego, podczas gdy rok wcześniej skarg było zaledwie 5565. Z kolei ze sprawozdania Prezesa UODO za rok 2021 wynika, iż we wskazanych dwunastu miesiącach Polacy wnieśli 8318 skarg.
Powyższa tendencja wskazuje, że Urząd był zasypany skargami w momencie, gdy RODO weszło w życie i jeszcze nie do końca było wdrożone przez liczne podmioty, aczkolwiek wzrost liczby wniesionych skarg po zatrzymaniu się kraju w trakcie covidowej pandemii wskazuje, że nadal ludzie nie są zadowoleni ze sposobu, w jaki ich dane osobowe są przetwarzane.
Kompetencje Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych
Zgodnie z art. 60 ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych postępowanie w sprawie naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych jest prowadzone przez Prezesa Urzędu. Jednocześnie art. 4 pkt 1 RODO stanowi, iż dane osobowe oznaczają wszelkie informacje o zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osobie fizycznej („osobie, której dane dotyczą”). Możliwa do zidentyfikowania osoba fizyczna to osoba, którą można bezpośrednio lub pośrednio zidentyfikować, w szczególności na podstawie identyfikatora takiego jak imię i nazwisko, numer identyfikacyjny, dane o lokalizacji, identyfikator internetowy lub jeden bądź kilka szczególnych czynników określających fizyczną, fizjologiczną, genetyczną, psychiczną, ekonomiczną, kulturową lub społeczną tożsamość osoby fizycznej.
Z przytoczonych przepisów wynika, że Prezes UODO nie zajmuje się kwestiami niezwiązanymi z danymi osobowymi. Do danych osobowych nie można zatem zaliczyć nagrania z monitoringu jako fizycznego nośnika, tylko wizerunek uwieczniony na tym nagraniu; danymi osobowymi nie jest także dokument jako plik kartek, lecz uwieczniony na nim zapis umożliwiający identyfikację osoby fizycznej, do danych osobowych nie zalicza się także informacji dotyczącej spółki (np. liczby określającej wysokość przychodów w danym kwartale), ponieważ jak sama nazwa wskazuje, RODO dotyczy tylko osób fizycznych.
Co powinna zawierać skarga skierowana do Prezesa UODO?
Napisanie indywidualnej skargi na naruszenie prawa do ochrony danych osobowych jest proste, o ile będzie się pamiętać o kilku podstawowych kwestiach. Przede wszystkim pismo powinno musi być:
- Określone co do tożsamości osoby skarżącej (w treści skargi musimy podać swoje imię, nazwisko oraz adres zamieszkania).
- Określone co do podmiotu, na który składamy skargę (należy wskazać firmę (nazwę) i adres siedziby – określenia rodzaju „komisariat policji w Warszawie” są zbyt ogólne).
- Wniesione za pośrednictwem elektronicznej skrzynki ePUAP lub pocztą tradycyjną (skargi wniesione za pomocą wiadomości mailowej Urząd pozostawia bez rozpoznania).
- Podpisane w sposób adekwatny do formy wniesienia podania, tj. własnoręcznym podpisem w przypadku formy papierowej (ksero podpisanego pisma nie może być uznane za prawidłowo podpisane, gdyż nie jest oryginałem), lub kwalifikowanym podpisem elektronicznym w przypadku skargi wysłanej za pośrednictwem elektronicznej skrzynki ePUAP.
- Wniesione przez osobę, której dane dotyczą (nie możemy pisać w imieniu innej osoby, chyba że jesteśmy jej pełnomocnikiem lub opiekunem prawnym osoby niepełnoletniej).
- Określone co do rodzaju skarżonego naruszenia (trzeba napisać wprost, jaka czynność dokonana na danych osobowych stanowi według nas naruszenie, czyli np. nielegalne pozyskanie, lub udostępnienie bez podstawy prawnej).
- Konkretnie określone co do danych osobowych, których dotyczy skarga (należy wprost wskazać, o jakich danych mowa – „moje dane identyfikacyjne” nie jest precyzyjnym określeniem).
- Określone co do żądania, chyba że skarżoną czynnością jest samo udostępnienie (katalog praw podmiotów danych został określony w art. 12-22 RODO).
Jeżeli pismo ma braki formalne, wówczas Urząd wezwie do ich uzupełnienia w terminie siedmiu dni od doręczenia pisma pod rygorem pozostawienia pierwszego pisma bez rozpoznania. Jeżeli pismo nie ma braków formalnych, wówczas organ nadzorczy wszczyna postępowanie i wzywa podmiot, wobec którego została złożona skarga, o udzielenie wyjaśnień w sprawie.
Należy pamiętać, że Urząd nie występuje w imieniu żadnej ze stron. Wprawdzie postępowanie administracyjne jest wszczęte na podstawie złożonej skargi, niemniej osoba fizyczna nie jest w żaden sposób faworyzowana. Zgodnie z przepisami kodeksu postępowania administracyjnego, każda ze stron może na każdym etapie sprawy np. wnosić kolejne wyjaśnienia, a także zapoznawać się z aktami sprawy.
Ponadto organ jest związany treścią indywidualnej skargi. Oznacza to, że prowadzący sprawę urzędnik rozpatruje skargę tylko pod kątem tego, czy prawo do ochrony danych osobowych osoby, która złożyła skargę, zostało naruszone we wskazany przez tę osobę sposób. Innymi słowy, UODO w postępowaniu zainicjowanym skargą indywidualną nie bada, czy ogólnie dany podmiot narusza prawa osób trzecich, tylko czy to zrobił w konkretnym przypadku. Ponadto, jeżeli skarżący/skarżąca nie wskaże w treści skargi, iż np. naruszono wobec nich obowiązek informacyjny wskazany w art. 13 RODO, to UODO o ten aspekt sprawy pytać nie będzie, ponieważ w swoich działaniach nie może wykroczyć poza zakres skargi.
W związku z innymi często pojawiającymi się problemami związanymi ze składanymi skargami indywidualnymi warto przypomnieć, że w ramach postępowania wszczętego na podstawie skargi Prezes UODO nie bada zabezpieczeń danych osobowych, robi to tylko w postępowaniach wszczętych z urzędu. Jak bowiem wskazano w decyzji Prezesa UODO o sygn. akt ZSPU.440.131.2019 „kwestie te [badanie zabezpieczeń] nie mogą być przedmiotem indywidualnej skargi, z uwagi na charakter zawartych w takiej dokumentacji informacji. Dokumentację taką należy traktować jako dokumenty wewnętrzne udostępniane jedynie ograniczonemu kręgowi osób, tylko tym osobom, którym są niezbędne w związku z powierzonymi im zadaniami i tylko tym podmiotom zewnętrznym, które wykażą, że na mocy przepisów prawa są uprawnione do jej uzyskania.